Rowerem do Skandynawii

Brak pracy nie pozwala mi spokojnie siedzieć w domu, więc postanowiłem pojechać na Północ Europy. Bez większego planu, po prostu waaaaakacjeeeee! 19 czerwca o świcie pakuję się do TIRa, którym jadę do Karsklony. A stamtąd chcę pojechać mniej więcej przez Kopenhagę, Goeteborg, Sztokholm, Oslo, Rovaniemi do Tallinna. Jak wyjdzie – zobaczymy.  Na początku maja była super forma, ale 14.05 miałem wypadek na rowerze w wyniku którego zostały wybite dwa kręgi szyjne oraz dosłownie zdarty lewy bok i mnóstwo stłuczeń. Na szczęście Pan Rafał Karnasiewicz (KarnaMED) zajął się skutecznie moją rehabilitacją i już właściwie jestem sprawny. Ale przyplątało się jeszcze zapalenie oskrzeli, które leczę od 10 dni. Obecnie – ani formy ani kondycji, więc podwózki obowiązkowe, aby nie przeciążyć organizmu, bo i czasu mało. Do usłyszenia z trasy!

dodaj komentarz