Kolej transsyberyjska czyli tydzień podróży jednym pociągiem! Jednym z podstawowych celów mojej podróży był powrót legendarną koleją transsyberyjską relacji Władywostok – Moskwa, czyli prawie 9300 km pociągiem w 7 dni. Temu został podporządkowany cały powrót. Najpierw jednak trzeba kupić bilet. A to „na Wschodzie” nie jest takie proste, ponieważ tam bilety się kupuje z wyprzedzeniem, […]
Kolej transsyberyjska
Jeszcze przed 7-ą rano w Jarosławiu pożegnała nas Katia. Ze „starego składu” pozostałem już tylko ja z Kamilem. Mieliśmy 4 godz. drogi do Moskwy. Dużo czasu. Na tyle dużo, że jeszcze w pociągu przykręciłem koła i przygotowałem rower do drogi. Pasażerowie byli na tyle zainteresowani wyprawą, że po przyjeździe pociągu niektórzy czekali aż ja jako […]
Dzień nie zaczął się najlepiej. Od rana na Uralu było pochmurno i padał deszcz. Na dodatek nasza kompania bardzo się skurczyła. W Permie z „mojego przedziału” wysiadły babcia Ola, Elwira, Wiera, no i Artiom. Wysiadł także Roman, którego żona przywiozła dla mnie reklamówkę z domowymi ogórkami i jabłkami. Jednak nie jechaliśmy dalej z wolnymi miejscami. […]
Mijają kolejne dni podróży. Prowadnice umilają czas podróżnym puszczając muzykę. Artiom, najmłodszy pasażer w wagonie, zyskał sympatię pozostałych. Wszyscy biorą go na ręce i częstują smakołykami. Ja coraz to nowym grupom pasażerom opowiadam o wyprawie rowerowej „Pekin 2008” na Igrzyska Olimpijskie. Oczywiście zaczyna się od mojego wyjaśnienia, że w Pekinie byłem jako turysta i kibic, […]
Pociąg jedzie i jedzie, głównie przez brzozowe lasy. Czasami pojawia się na horyzoncie jakaś wioska, czy miasteczko. Następuje powolna wymiana pasażerów. Jedni wysiadają, a na ich miejsce zazwyczaj na tej samej stacji wsiadają kolejni (brak wolnych miejsc w wagonie). Praktycznie wszyscy pasażerowie poza jedzeniem i piciem, mają jeszcze trzy wspólne zajęcia: łuskanie słonecznika, czytanie i […]
Podróżni w wagonie znają się coraz lepiej, a nowe znajomości zataczają coraz szersze kręgi. Grając w karty z Katią i Saszą zagadnęliśmy przechodzącego mężczyznę. Tak poznaliśmy 34-letniego Romana spod Permu na Uralu, ojca dwójki dzieci. Wraca do swojej rodziny z odwiedzin u matki mieszkającej we Władywostoku. Przesiedzieliśmy razem całe popołudnie grając w karty. Ok. 20-stej […]
Dzień mija spokojnie, a jego rytm wyznaczają przede wszystkim stacje, na których pociąg stoi powyżej 10 min. (zdarza się, że nawet 40 min.). Na nich większość pasażerów wychodzi na perony, aby trochę się przejść. Przy okazji można zrobić zakupy żywnościowe u „babuszek”. Ceny są jednak stosunkowo wysokie, niektórych produktów nawet o 50% wyższe w porównaniu […]
Rano obudził mnie płacz 22-miesięcznego Artioma. Jedzie on z mamą Elwirą, 40-letnią babcią Olgą i 7-letnią ciocią Wierą do Permu. Do Jarosławia jedzie studentka Katia. To moi towarzysze od 1 km drogi. Rano dołączył do nas Kamil, student z Krasnodaru (wraca do domu przez Moskwę). Tak wygląda moja kompania na najbliższe dni. Podróż mija po […]
Od rana nie miałem większej ochoty na cokolwiek. Jednak po południu poznany na Mszy Św., Jurij (również rowerzysta) udostępnił mi komputer, wiec wysłałem do kraju kolejne relacje. Następnie poszliśmy kupić jeszcze aparat fotograficzny, ponieważ dotychczasowy popsuł się całkowicie. Stosunkowo szybko udało nam się z tym problemem. Wówczas Jurij się ze mną pożegnał, a ja zrobiłem […]