45. dzień wyprawy Bałkany 2010 – 8.12.2010

 O 7.00 mam autobus do Zagrzebia. Pojawiam się na dworcu chwilę wcześniej, aby uzgodnić z kierowcami przewóz roweru. Chcą policzyć oddzielnie za rower i za każdą z sakw. A na dodatek żądają 50 kuna, a na biletach naklejanych na bagaże jest 7 kuna (czyli łącznie 21). Po negocjacjach staje na 30 kuna. Dodatkowo bilet kosztuje 184 kuna. Ale już o 12.00 jestem w Zagrzebiu. Tam od razu ustalam drogę do Marija Bistrica (to taka nasza Częstochowa). Do granic miasta muszę jechać główną drogą, ale później jadę boczną i mało uczęszczaną drogą. Przez miasto było po płaskim, natomiast później było 10 km delikatnie wznoszące się, 8 km wspinaczki i drugie tyle zjazdu. Na poboczu leży śnieg, ale jest ciepło a wręcz parno, a przy tym pochmurno.

 Jedzie mi się dobrze i o 14.10 docieram do Sanktuarium w Marija Bistrica. Bazylika jest bardzo okazała i na pewno warto ją zobaczyć. Dzisiaj jest Święto Niepokalanego Poczęcia NMP. Chwilę spędzam w Świątyni, a później jestem zaproszony na kawę przez pracownika administracji kościelnej. Trochę rozmawiamy, ale przyjechała pielgrzymka z Włoch i nie ma wiele czasu dla mnie. Przed wyjazdem udaję się za Bazylikę, gdzie jest polowy ołtarz (Mszę Św. odprawiał tu Jan Paweł II) oraz stacje drogi krzyżowej ustawione na wzgórzu.

 Po godzinie pobytu muszę wracać, aby przed zmrokiem dotrzeć do Zagrzebia. Do Centrum na nocleg docieram o 17.20. Mam na tyle czasu, że robię sobie krótki spacer po mieście i zachodzę na Mszę Św.

dystans dnia – 76,41 km
czas jazdy – 3:45:49 h
średnia prędkość – 22,26 km/h
dystans całkowity – 4069 km
całkowity czas jazdy – 206:15 h

dodaj komentarz