2010 – Ziemia Święta

23. dzień wyprawy – 5.06.2010

Zaspalismy – zbudzilem sie dopiero o 4.20. a na dodatek dzien rozpoczal sie od 16 km podjazdu, z czego ostatnie 6 to typowa sciana placzu. Pozniej jeszcze bylo kilka podjazdow powyzej 10 km dlugosci – nie robia juz na nas wrazenia, jedziemy je bez emocji – trzeba je pokonac i tyle. Czasami ktos zejdzie z […]

22. dzień wyprawy – 4.06.2010

    O 4.45 ruszamy w droge, aby uniknac troche upalow i w poludnie zrobic sobie dluga przerwe na drzemke. Przez pierwsze 25 km byly gorki, a pozniej zrobilo sie plasko. Jechalismy rownym tempem robiac sobie przerwy w przydroznych barach lub stacjach benzynowych. Teoretycznie za herbate chca 1 lira, ale jak sie ktos potarguje, to dostanie […]

21. dzień wyprawy – 3.06.2010

    O 10.30 przeprawilismy sie promem przez Bosfor, w jego polnocnej czesci – widac bylo juz Morze Srodziemne! A po wyjsciu na lad czekala na nas stroma gorka, czesciowo po rozwalajacym sie bruku. Pozniej byl zjazd i kolejny podjazd – tak juz bylo do konca dnia. Po 28 km dotarlismy do Adampola {Polonezkoy} – polskiej […]

20. dzień wyprawy – 2.06.2010

    Po ciezkim dniu wczorajszym, poranek byl dla wszystkich bardzo trudny. Nasze organizmy odczuwały trudy dnia poprzedniego. Ale w poludnie wybralismy sie komunikacja miejska do Centrum – bardzo zagmatwana, brak jednolitego biletu na przejazd. W ramach spaceru po Strarym Miescie zobaczylismy stray bazaar, Blekitny Meczet, Haga Sophie, Topkapi i wiele innych interesujacych miejsc. Przerazaja nas […]

19. dzień wyprawy – 1.06.2010

Wstalismy po 3, aby uniknac slonca. Niestety po 20 km Kazik zalapal gume I troche czasu stracilismy na naprawe. Bylo to w miasteczku, w ktorym termometr o 5.30 pokazywal 23 st. ciepla. Jednak z tego dnia nie wiele pamietam. Celem byl Istambul, a droga to byl jeden wielki interwal – tylko zjazdy i podjazdy, a […]

18. dzień wyprawy – 31.05.2010

    Jeszcze przed switem ruszylismy w droge. pierwsze 74 km do miasteczka Malko Tarnowo jechalo sie nam bardzo dobrze. Natomiast za nim bylo 9 km do granicy morderczej wspinaczki, ktora dala nam ostro w kosc. Na przejsciu Bulgarzy zerkneli w nasze paszporty z nudow, a Turcy poprosili o oplate wizowa 15 Euro i zyczyli udanego […]

17. dzień wyprawy – 30.05.2010

    Pobudka tradycyjnie o 3.30, godzinę później wyjazd, a po 2 km pierwszy 5 km podjazd. I tak do 85 km drogi – długie podjazdy dające w kość i szybkie zjazdy. Jednak najgorzej buło po 60 km drogi, kiedy to na 25 km ponad 20 to podjazdy. Najgorszy był interwał 7 km podjazd, 1 km […]

16. dzień wyprawy – 29.05.2010

    Godzina przygotowania i w drogę, która przez cały dzień była pofalowana. Niestety tylko drogi są bardziej dziurawe niż w Rumunii, a upały są bez zmian, czyli nie do zniesienia. Kilkanaście kilometrów przed Warną zatrzymaliśmy się na chwilę obok kamiennego lasu (głazy wystające z ziemi na kształt leśnych drzew). Do Warny dotarliśmy po 13-stej. Spokojnie […]

15. dzień wyprawy – 28.05.2010

    Godzina przygotowania i w drogę. Najpierw była mała przejażdżka po starówce, aby oddać klucze od naszego lokalu. 60 km do przygranicznego miasteczka Giurgiu przejechaliśmy bardzo sprawnie. Później wszystko zaczęło się psuć i tempo znacznie spadło. Fajny jednak był most graniczny na Dunaju, na którym zrobiliśmy sobie kilka zdjęć. Trudno było znaleźć kantor po stronie […]

14. dzień wyprawy – 27.05.2010

    Dzień wolny, więc niektórzy pospali sobie do 9.00. Zrobiliśmy sobie wolno śniadanie i ok. 11.00 poszliśmy na miasto zwiedzać i załatwiać podstawowe sprawy. Stare Miasto w Bukareszcie jest bardzo interesujące, a szczególnie olbrzymi budynek parlamentu. Specyfiką są kable i druty wiszące nad ziemią. Są tego takie zwoje, że aż trudno uwierzyć, że ktoś to […]

13. dzień wyprawy – 26.05.2010

    Godzinę zajęły nam przygotowania do drogi. O 5.00 ruszyliśmy przy świetle dynama. Dopiero po kilkunastu minutach zaczęło świtać. Pierwsze 78 km przejechaliśmy szybko pomimo bocznego wiatru. Później Ali znowu załapał gumę, ponieważ poszła mu opona. Nim ją podreperował obok nas przekoziołkowała Dacia terenowa na pole. Trzeba było pomóc kierowcy – nic mu się nie […]

12. dzień wyprawy – 25.05.2010

    Wstaliśmy po 5-ej, spakowaliśmy się, zjedliśmy śniadanie i  ruszyliśmy w drogę. Droga była przez cały dzień praktycznie płasko, a wiatr był głównie zachodni. Jechaliśmy tempem ok. 20 km/h, robiąc co 30 km przystanki. Bardzo dokuczało nam słońce oraz temperatura przekraczająca 30 st. W cieniu. Jadąc widzimy bardzo dużo rozjechanych zwierząt i bardzo często towarzyszy […]