5. dzień wyprawy Bałkany 2010 – 19.10.2010
Po wczorajszym maratonie zbieram się bardzo leniwie. O 8.00 jemy wspólnie śniadanie, przy którym długo rozmawiamy. W drogę wyruszam dopiero ok. 9.30. Świadomość, że nie wiele kilometrów mam do pokonania nie wpływa mobilizująco. Już po przejechaniu 33 km docieram do Gliwic-Łabędy, gdzie w Gimnazjum nr 8 mój kolega Tomek Protas (znany podróżnik, to on przygotowywał mnie do wyjazdu rowerem do Chin) jest nauczycielem. Tam miałem pokaz zdjęć z mojej samotnej wyprawy rowerowej „Pekin 2008”. Młodzież była bardzo zainteresowana.
W drodze ze szkoły Tomek pokazuje mi Centrum Gliwic. Popołudnie spędzam najpierw z Tomkiem i jego dziewczyną Niną, a następnie pod wieczór udajemy się do Bogdana Peszko, który jechał z nami na trasie Sopot – Lwów podczas wyprawy rowerowej do Ziemi Świętej. Bardzo miło się nam rozmawiało i snuło plany kolejnych wypraw rowerowych. Kiedy wróciliśmy Nina czekała na nas z kolacją. Rozmawialiśmy jeszcze bardzo długo.
dystans dnia – 42.79
czas jazdy – 2:13:01
śr. prędkość – 19,30 km/h