19.05.2008r. – 42. dzień wyprawy

Ponownie pospalem sobie do 8.30. Spokojnie przygotowywalem sie do drogi a gospodyni zajela sie sniadaniem – tym razem oprocz chleba i wedliny byly nalesniki z twarogiem! Jedzenie bylo mile i trwalo dosc dlugo – nikomu sie nie spieszylo. W dalsza droge wyruszylem ok. 10.30.

 

Przy drodze obok wioski stala milicja – 2 typowych panow z drogowki i jeden troche wyzej usytuowany – ten mnie zatrzymal i zadawal duzo pytan, np. skad, dokad, po co oraz zrobil mi zdjecie z jednym z milicjantow.

A na koniec zapytal, jakie wioze podarki – chcial cos dla siebie! Ja mu na to, ze przepraszam, ale moj bagaz jest taki ciezki, ze nie bylo miejsca. Ze mam czesci zapasowe i uwaga zeszla na zmiane opon i stan zuzycia obecnych. Miedzy czasie jeden z kierowcow samochodow osobowych im sie “nawinal”, wiec przeprosilem panow i ruszylem dalej. O passport znowu nawet nie zapytali.

Po przejechaniu 29 km zobaczylem na wzniesieniu w oddali nowe bloki w Ufie. Jednak do Centrum, gdzie mialem noclego, musialem jeszcze jechac ponad 20 km. Miasto nie zrobilo wiekszego wrazenia – typowe blokowisko z duza iloscia zieleni. Ostatecznie na miejsce dotarlem ok. 15. Byla kapiel, pranie, smaczny obiad. A nastepnie computer, internet oraz kontakt telefoniczny z najblizszymi – bylem pod telefonem stacjonarnym, wiec mozna bylo bez przeszkod do mnie dzwonic.

dystans dnia – 53,11 km

dystans calkowity – 3154 km

czas jazdy – 3:06:09 h

calkowity czas jazdy – 179:32 h

srednia predkosc – 17,12 km/h

1 Comment

  • Andrzej

    Czesc! Śledze Twoja wyprawe do Chin i trzymam kciuki! Jakbys mógł pisac w tytule miejsce (kraj, miasto, kraine geogr.)gdzie jestes, bedzie łatwiej ustalic Twoje polozenie. Pozdrawiam!

    26 maja 2008 at 20:41
dodaj komentarz

Skomentuj Andrzej Anuluj pisanie odpowiedzi