18. dzień wyprawy Bałkany 2010 – 11.11.2010

O 7.30 ruszam w drogę do Komarno. Trochę zwiedzam Starówkę i przez most na Dunaju przekraczam granicę słowacko-węgierską wjeżdżając do Komarom (miasto podzielono po I wojnie światowej podobnie jak Cieszyn). Wymieniam walutę (1EUR = 267 HUF) oraz zwiedzam dwa forty wybudowane w XIX wieku – Monstori i Igmandi. Ponieważ kolano trochę mnie boli za miastem 3 autostopami pokonuję 30 km i po przejechaniu rowerem 11 km docieram do bardzo ładnego miasta Esztergom.

Tam głównym punktem jest Archikadedra (zwana Bazyliką), największa na całych Węgrzech. Za miastem ponownie podjeżdżam 20 km i docieram do Wyszehradu, gdzie zwiedzam nieciekwawie wyglądający z zewnątrz, a interesujący wewnątrz pałac. Następnie podjeżdżam kolejne 12 km i pedałując kolejne 4 km docieram do przeprawy promowej do miasteczka Vac.

Nim się zorientowałem, jeden z Węgrów, którego wypytywałem się o zabytki miasta, zapłacił za mnie i za rower (420 + 420 forintów). Na miejscu od razu docieram na główny plac, przy którym znajduje się ratusz i kościół dominikanów. Jest po 17. Wszystko zamknięte, ale miasto po zmroku mi się podoba. Trochę kręcę się po mieście nim znajduję nocleg, ale ponownie jest bezpłatny!

dystans dnia – 78 km
czas jazdy – 4:19:11 h
średnia prędkość – 18,05 km/h
łączny dystans na Słowacji – 89 km

1 Comment

  • Krzysiek

    Witaj, domyślam się, że kask jest dla Ciebie czymś w rodzaju talizmanu i pomimo sugestii nie kupisz sobie nowego. Tym nie mniej mam prośbę jak robisz sobie zdjęcia nasuń go trochę na czoło, bo jak masz go z tyłu głowy to ani nie chroni ani nie wygląda:)
    A tak poza tym trzymam dalej kciuki za Twoją wyprawę.

    Wierny czytelnik….

    13 listopada 2010 at 23:34
dodaj komentarz

Skomentuj Krzysiek Anuluj pisanie odpowiedzi