17 września 2008
Pociąg jedzie i jedzie, głównie przez brzozowe lasy. Czasami pojawia się na horyzoncie jakaś wioska, czy miasteczko. Następuje powolna wymiana pasażerów. Jedni wysiadają, a na ich miejsce zazwyczaj na tej samej stacji wsiadają kolejni (brak wolnych miejsc w wagonie). Praktycznie wszyscy pasażerowie poza jedzeniem i piciem, mają jeszcze trzy wspólne zajęcia: łuskanie słonecznika, czytanie i […]
















