18 lipca 2008
Ulegając wieczornym namowom Mukko wstałem o 7.00 zamiast o 5.30. Miało byc wspolne sniadanie, itd. Niestety, Mukko spał nawet kiedy ruszałem w drogę o 8.30. Chińczycy też nie jedli sniadania, więc pijąc poranną herbatę, probowałem się ich dopytać (żeby mi napisali po chińsku), jak jest doładować kartę telefoniczną. Bezskutecznie. Jeden z nich znał trochę angielski, […]
















