2.09.2008r. – 148. dzień wyprawy
Poranek w pociągu był bardzo zimny. Wziąłem nawet drugi koc od prowadnicy, ale i tak nie było zbyt ciepło.
Kiedy wszyscy już wstali i zjedli, wywiązała się długa dyskusja na temat agresji Gruzji na Osetię Południową i Abchazję. Generalnie moi Rosyjscy współtowarzysze podróży byli przekonani, że w związku z podjęciem przez parlament rosyjski decyzji o uznaniu niepodległości tych regionów, zostały one włączone w skład Federacji Rosyjskiej!
Odprawy graniczne białorusko – litewskie i litewsko – rosyjskie były stosunkowo szybkie i sprawne, więc pociąg bez problemów przybył punktualnie do Kaliningradu o 18.07. Miałem 23 min. do odjazdu pociągu do Malborka.
Najpierw zaprowadziłem rower z bagażami na peron i tam dowiedziałem się od rosyjskiej konduktorki, że nie muszę opłacać przewozu bagażu. Pobiegłem więc do kasy międzynarodowej i kupiłem bilet za 430 rub. (w Moskwie za ten bilet chciano 550 rub.!).
Po 1,5h drogi dotarłem do Polski! Po prawie 5 miesiącach wróciłem do kraju.
Po kolejnych 3 godz. byłem w Malborku. Wówczas już tylko wsiadłem na rower i pojechałem do domu rodzinnego w Dąbrówce Malborskiej. Byli trochę zaskoczeni, ponieważ cały czas powtarzałem, że wracam 03.09.2008 roku.
Tak zakończyła się wyprawa rowerowa „Pekin 2008”.
dystans dnia – 10,37 km
czas jazdy – 0:35”45 h
średnia prędkość – 17,42 km/h
dystans całkowity – 10.434 km
całkowity czas jazdy – 607:02 h
Witaj w Polsce!
Witaj
Moje gratulacje za ukończenia wyprawy. Moje przepowiednie odnośnie przyczepki były prawdziwe.
pozdROWERKI…
Dziękuję:)
…. coś sie kończy, coś sie zaczyna …. gratulacje … kiedy następna wyprawa? … 🙂
Nie wiem, na razie leczę rzepkę…
Pańskie relacje są świetne, również jeżdżę na rowerze, Życzę wielu wypraw.