rower rodzinny

2.09.2008r. – 148. dzień wyprawy

Poranek w pociągu był bardzo zimny. Wziąłem nawet drugi koc od prowadnicy, ale i tak nie było zbyt ciepło. Kiedy wszyscy już wstali i zjedli, wywiązała się długa dyskusja na temat agresji Gruzji na Osetię Południową i Abchazję. Generalnie moi Rosyjscy współtowarzysze podróży byli przekonani, że w związku z podjęciem przez parlament rosyjski decyzji o […]