22 lipca 2008
Wstalismy ok. 9-tej.Bayla herbata i ciastka, a sniadanie pojawilo sie na stole po 11-stej. Ja korzystajac z okazji, ze zauwazylem w jurcie pralke, postanowilem z niej skorzystac. Niestety, z powodu braku wody, ubranie musialem wyplukac sam w rekach i tylko raz. Kiedy schlo pranie ja bylem zajety czyszczeniem lancucha i zebatek z piasku. Jednak tylko […]
















