31 maja 2010
W Chocimiu celem był zamek, a dla mnie także pielemienie i bliny.
W Chocimiu celem był zamek, a dla mnie także pielemienie i bliny.
Na sniadanie bylo pielemienie, jajka sadzone, dzem malinowy i chleb. Przy okazji dlugo rozmawialismy. Babcia Ania opowiedziala mi historie swojego zycia. Miala dwoch mezow.