małgorzata zawadka

10.04.2008 r. czwartek

3 dzień wyprawy Obudziłem się ok. 6.30 – lało. Zbierałem się wolno, licząc, ze przestanie padać. Niestety. O 9 ruszyłem w deszczu. Na początek był Zamek w Lidzbarku, gdzie było kilka fotek do Gazety Lidzbarskiej. Następnie ujechałem 20 km i była awaria w przyczepce – puściły spawy na głównym złączu. Niedaleko była stadnina koni Braci […]