29. dzień wyprawy – 11.06.2010
Wstalismy ok. 7, a wzjechalismy o 9 pokropieni woda przez siostre Barbare na droge, abysmy tu jeszcze wrocili. Po kilku metrach zatrzymalismy sie obok kosciola krzyzowcow, ktory turcy seldzuccy przerobili na meczet. Nastepnie pojechalismy do groty, w ktorej nauczal Sw. Piotr Apostol.
Po zwiedzaniu mielismy 49 km do granicy. Turcy przybili leniwie pieczatki i moglismy jechac 5 km na strone syryjska. Tam trzeba bylo wypelnic druczek aby uzyskac pieczatke wjazdowa. Bylo niesamowicie goraco, robilismy dlugie przerwy w cieniu. 35 km przed Aleppo droga zrobila sie pagorkowata. Do Centrum dotarlismy o 19. Widzielismy Cytadele, Meczet Abrahama, Wielki Meczet Cytadeli i Palac Wladcow Aleppo.
Pozniej zrobilismy zakupy w jednej z uliczek handlowych i po ciemku ruszylismy za miasto w poszukiwaniu noclegu. Koncepcji bylo kilka, ale ostatecznie rozbilismy sie za murem, ok. 100 m od autostrady Aleppo – Damaszek.
Podczas pobytu w Aleppo towarzyszyl nam okrzyk dzieciaków „Fuck you” oraz widzielismy chłopaka – szalenca, ktory na stromym zjeździe pomiędzy samochodami jechał stojąc jedną nogą na kierownicy a drugą na siodełku!
dystans dnia – 125,54 km
czas jazdy – 7:40:49 h
średnia predkość – 16,34 km/h