21.06.2008r. – 75. dzień wyprawy
Dzien wolny od jazdy na rowerze, ale nie wolny od niego samego. Otoz po porannej Mszy Sw. w j. Polskim (w Usolu Syberyjskim mieszka spora Polonia) spotkalem sie z Panem Walentym Maslowem, nauczucielem z polskiego gimnazjum, które jako jedyne w Rosji ma caly program nauczania w naszym języku.
Pan Walentyn jest także zapalonym rowerzysta, m.in. zrobil sobie wycieczke rowerowa dookola Polski. Pomogl mi dokonac generalnego przegladu roweru. Troche wycentrowal tylne kolo oraz wymienilismy przednia opone (pokonala ponad 7 tys. km!) i detke. Doradzil także (podobnie myslalem już od Krasnojarska), abym w Irkucku wymienil kasete, przerzutke, lancuch i przedni naped. Zrobilibysmy to od razu, ale nie mialem przednich zebatek w zapasie.
Poszlimy także na krotki spacer po miescie. Przy okazji wymienilem baterie w liczniku rowerowym, ponieważ na ostatnich dwoch km cos się dziwnie zachowywal. Niestety, pomimo ze wymiana trwala tylko kilka sekund, dane z licznika się wykasowaly. Wszystkie wprowadzilem od nowa, ale bez 37 min. calkowitego czasu jazdy (opcja wprowadzania przewiduje tylko godziny). Na rynku kupilem także cienkie spodnie, typowe na lato, za 250 rub. + para skarpet gratis. A wlasciwie to kupil mi je w prezencie Pan Walentyn (Rosjanie maja to do siebie, ze musza dawac prezenty).
Wczesnym popoludniem udalem się do Dzieciecego Klubu w Usolu Syberyjskim, prowadzonym przez Siostry Albertynki. Pojawila się co prawda tylko część dzieci, ponieważ spora grupa tego dnia rano wyjechala z Siostrami nad Bajkal na „Wakacje z Bogiem”. Dzieci w Klubie ucza się piosenek, tanczyc i spiewac oraz mogą się bawic i grac na komputerze. I co ciekawe – nie musza być ochszczone, czy tez pochodzic z rodzin katolickich. Klub jest dla wszystkich dzieci.
Pozne popoludnie to pisanie kolejnych relacji z Podrozy do Polski. Nie moglo także zabraknac czasu na rozmowy z rodakami. Dzieki nim latwiej przezywam rozlake z krajem.
Tematem ostatnich dni w Rosji jest niesamowicie szybko drozejace paliwo. W ciagu dwoch tygodni benzyna E95 podrozala o 6 rub. (0,60 zl) i obecnie 1l kosztuje 31 rub (3,10 zl).
Krzysiek, uważaj teraz na sytuację w Mongolii, bo tam, po wyborach, dochodziło do zamieszek i wprowadzony został stan wyjątkowy oraz godzina policyjna. W Ułan Bator nie można poruszać się po centrum, a na ulicach są czołgi i wraki samochodów zniszczonych podczas protestów. Trzymaj się!
Krzysiek,
gdzie jestes? Czemu nic nie piszesz? napisz czy jest wszystko z tobą w porządku.