14.04.2008r. – 7 dzień wyprawy
14.04.2008 r.
7 dzien wyprawy
Wstalem o 6 rano – szybka toaleta, a nastepnie ponad 20 min. gimnastyki na rozgrzewke dla rozruszania misni po dniu przerwy. Dalej bylo sniadanie z moim przyjacielem i gospodarzem Antonim Zakiewicz, ktore to wspaniale przygotowala jego mama. Ona tez podarowala mi chleb Sw. Agaty, aby chronila mnie przed nieszczesciami w podrozy (dzien wczesniej otrzymalem rozaniec od mojej kolezanki Reginy Klukowskiej).
Ok. 8 rano wyruszylem z Niemenczyna w kierunku Lotwy. Po przejechaniu 20 km spotkalem tate Antoniego, z ktorym jeszcze chwile posiedzialem i porozmawialem. Czas spedzony w samochodzie pozytywnie wplynal na moje samopoczucie, ktore ze wzgledu na zimny wiatr i pochmurne niebo nie bylo najlepsze. 10 km dalej byla Wies Wesolowka z polska szkola, w ktorej dyrektorem jest moj dobry kolega Robert Komorowskij. Zaprosil mnie dzien wczesniej, abym poprowadzil lekcje geografii dla starszych klas, poswiecona mojej wyprawie. Bylo tez duzo pytan uczniow i autografy! Nastepnie poczestowano mnie obiadem oraz kawa z ciastkami. Dostalem takze kanapki na droge.
Kolejne 70 km byloby bez historii, gdyby nie fakt, ze przejechalem przez Centrum Uteny, w ktorej nic ciekawego nie zauwazylem. Za Utena na parkingu spotkalem dwoch kierowcow TIRow (Marcina i Przemka z Siedlec).
Zaprosili mnie na kawe, a na koniec byly pamiatkowe zdjecia. Dalej juz jechalem przy slonecznej pogodzie, a i wiatr delikatnie sprzyjal. Ok. 20 zaczalem rozgladac sie za noclegiem – pierwsze trzy proby byly nieudane, a czwarta wyszla, gdy okazaalo sie, ze jestem Polakiem. Przyjal mnie do siebie na noc straszy Pan, ktorego ziec jest Merem Kowna! Ponad godzine siedzielismy i rozmawialismy sobie, nim polozylismy sie spac.
Statystyki dnia:
- dystans dnia – 124,15 km
- czas jazdy – 6:48:56 h
- srednia predkosc – 18.87 km/h