12.04.2008 r. sobota
5 dzień wyprawy
Wstałem o 4 rano, a o 5 czekał na mnie Pan Irek, który zawiózł mnie z bagażem do garażu i pomógł mi wszystko zamontować. O 5.15 ruszyłem w drogę. Na granicy było pamiątkowe zdjęcie, przesunięcie zegarka o godz. do przodu i w drogę. Do Wilna tylko jechałem i jechałem – tylko jeszcze gumę złapałem w przyczepce. Na koniec było 20 km drogi na nocleg, na który dotarliśmy po 20.30. Tym sposobem pokonałem ponad 200 km jednego dnia!
Jesteśmy z Tobą Krzysztof!!!
Fajna wyprawa Krzysiek,
Proponuje więcej zdjęc zamieszczać, albo stworzyć jakąś galerie.
Życzę powodzenia
dzieki 🙂