Wstaje o 6.00 rano i przez godzine zbieram sie do drogi i dosuszam ubranie. Pozniej jade jeszcze obejrzec Vlaska Cerkiew i dawny budynek Ambasady Francjiblog o rower warszawa, kamera na rower
Wstaję o 6.30, podobnie jak reszta domowników. Po lekkostrawnym, acz słodkim śniadaniu, po 8-ej ruszam w drogę. Jest przeraźliwie zimno (-2ºC). W drodzeblog o jak zabezpieczyć rower, rower 16
Dzisiaj jadę do Kosowa. Wiele osób odradza mi to miejsce, ale postanawiam zaryzykować. Już o 6.25 ruszam w drogę. Recepcjonista smacznie spał, więcblog o rower 14 cali, plecak na rower
Wstaję o 6.00, ale zbieram się bardzo wolno i na dodatek jem śniadanie, więc w drogę ruszam dopiero 1,5 godz. później. Na początek udaję się na Stareblog o piasta rower, giant rower
Do Kalambaki docieram ok. 6.20, ale muszę poczekać ok. 30 min., aż się trochę rozwidni. Wówczas trochę jeżdże po mieście, a następnie jadę zobaczyć Meteoryblog o dobry rower, allegro rower
Najedzony i wyposażony na drogę w zapasy żywnościowe, ruszam w drogę do Czarnogóry już o 6.40. Leje. Po 5 km płaskich i lekko w dół, zaczyna się 26 kmblog o na rower
O 7.30 ruszam w drogę, która początkowo głównie prowadzi pod górę. Jednak pod koniec jest trochę zjazdu, a ja się ożywiam i po 41 km docieram do granicy
O 7.30 z Panią Wiesławą i Panią Danusią uczestniczymy we Mszy Św. W Kościele znajduje się Figurka Matki Boskiej z Lourdes. Jest odświętnie przystrojona
O 7.30 uczestniczę we Mszy Św., a po niej O. Wojciech zaprasza mnie na wspólne śniadanie. Przy okazji trochę rozmawiamy. Potwierdza moje spostrzeżenia,
Dzisiaj jadę do Peje (Peć po serbsku). 80 km wydawało się być spacerkiem. Jem spokojnie obfite śniadanie i ok. 8 ruszam w drogę. Rzeczywistość okazała